Instagramerka: „Jesteś taka zaniedbana”. Tłumaczy, jak dobrze wyglądać

„Dlaczego jesteś taka zaniedbana? Och, ile razy słyszałyśmy, że ktoś kto nie maluje paznokci oznacza, że nie dba o siebie. Nie dość, że to wcale nie jest oznaką niedbania, to obecnie brak lakieru, brak makijażu czy naturalne, choćby siwe włosy są bardzo pożądane.” 

Pisze na Instagramie Olga Prygoży – osobista stylistka i połowa duetu Stylowe bliźniaczki. Post wywołał w sieci niemałe poruszenie, a w komentarzach od razu zaczęła się debata na temat tego, co wypada, a co nie. Zacznijmy jednak od początku.  

Manicure hybrydowy, drobne zabiegi medycyny estetycznej czy makijaż, który tuszuje wszelkie mankamenty w ostatnich sezonach stały się normą. Instagram opanowała obsesja piękna, a za zadbane uchodziły dziewczyny, które regularnie odwiedzają gabinet kosmetyczny, mają zawsze pomalowane paznokcie i wiedzą, jak się malować, by wyglądać perfekcyjnie. Do czasu. Świat mody wyraźnie zmienił kierunek i podąża w stronę naturalności. Na wybiegach coraz częściej pojawiają się modelki bez makijażu lub z makijażem tak subtelnym, że prawie niewidocznym.  

W trendach po raz kolejny królują też naturalne paznokcie. Zaczęło się od mody na tak zwane „clean girl nails”, czyli dosłownie paznokcie schludnej dziewczyny. Miały być krótkie, estetyczne i wyglądać jak najbardziej naturalnie. Dziś hitem jest „natural manicure”, czyli paznokcie pomalowane jedynie odżywką lub pozostawione w wersji saute. 

Modzie na naturalność hołdują też gwiazdy. Tylko w ostatnim czasie bez makijażu na Instagramie pokazywały się między innymi Pamela Anderson, Jennifer Lopez czy Kim Kardashian. Miley Cyrus czy wspomniana przez Instagramerkę Sofia Richie nie wstydzą się brylować na czerwonych dywanach z widocznym odrostem, a Jennifer Aniston, Salma Hayek czy Sarah Jessica Parker pokazują, że siwe włosy są jak najbardziej normalne i niefarbowanie ich nie musi oznaczać, że nie dbamy o siebie.  

Pod postem Prygoży na Instagramie w mig pojawiły się komentarze od kobiet, które czują podobnie. Powrót do naturalności to zdecydowanie trend, który pokochamy. Przewrotnie zwraca on jednak uwagę na istotny problem oceniania kobiet przez pryzmat wyglądu i mierzenia ich atrakcyjności ilością zabiegów kosmetycznych, wykonywanych co miesiąc.  

„Na wesele musisz zrobić sobie paznokcie, no co ty. Jak to tylko pomalujesz bezbarwnym? Tak nie możesz." 

„Ile razy słyszałam zrób sobie paznokcie, idź do salonu, ale nikt się nie zapytał, czy ja tego chcę.” 

„Oczywiście, że byłam oceniana, gdy nie miałam manicure, makijażu czy pięknej fryzury. Kobiety potrafię zniszczyć i zabić słowem inne kobiety, co jest przykre.” 

To tylko niektóre z wielu głosów, które pojawiły się pod wpisem na temat dbania o siebie. Na szczęście nie zabrakło też komentarzy od kobiet, które nie tylko cenią naturalność, ale też pewnie czują się w takiej odsłonie. W końcu, aby wyglądać na zadbaną i przede wszystkim dobrze czuć się własnej skórze, nie musisz spełniać niczyich oczekiwań.