Robię paznokcie 60-letniej mamie na wigilię. Ten wzór to ideał

Jak już wiesz, moim hobby jest nie tylko moda, ale także stylizacja paznokci, dlatego robienie manicure mojej mamie to idealny czas, by spędzić z nią wspólny czas i spokojnie porozmawiać. W tym miesiącu długo głowiłyśmy się na co postawić – będzie miała jeden manicure i na święta, i na sylwestra, którego spędzi wraz ze swoimi przyjaciółkami. Projekt musiał więc podkreślać nie tylko bożonarodzeniową estetykę, ale równocześnie być elegancki i pasować do jej sylwestrowej kreacji.  

Zobacz tylko, na co padł nasz wybór. Wykonanie całego manicure wcale nie było takie czasochłonne –jeśli pokażesz takie zdjęcie swojej stylistce, na pewno je odwzoruje. Pamiętaj jednak, że to już naprawdę ostatni gwizdek, by zdążyć ze świątecznym manicurem. Dobrze, przejdźmy już do konkretów i nie trzymamy cię w niepewności. Zerknij tylko, jakie paznokcie zrobiłam mojej mamie. 

Cóż, chociaż dobrze znam obecne trendy w manicure, to długo zastanawiałam się, jak je połączyć, by spodobały się mojej mamie, dla której najważniejsza jest elegancja. Poza tym, moja modelka to prawdziwa perfekcjonistka i nie polubi każdego wzoru – wybór był więc trudny. 

Zanim wpadłam na ostateczny pomysł, długo się głowiłam. Do finalnego manicure, który wykonałam, skłoniło mnie to, że moja mama uwielbia kwiatowe wzory, a przy okazji jej sylwestrowa kreacja jest w takim princie. Szybko więc pomyślałam, że najlepszą opcją będzie połączenie delikatnych kwiatów z iście świątecznymi kolorami: czerwienią i głęboką zielenią. Wyszedł z tego manicure w stylu takim, jak na powyższym zdjęciu. 

Mojej mamie robię manicure przynajmniej raz w miesiącu, jednak przyznam, że tym razem było to dla mnie nie lada wyzwanie. Miałam okazję stworzyć projekt, który oddaje jej charakter i podkreśla jej prawdziwe piękno. 

Ten wzór to prawdziwy ideał dla 60-latek. Z pewnością nie są to klasyczne paznokcie na święta ze złotymi i bordowymi kolorami oraz śnieżynkami czy choinkami. Ten manicure podkreśla to, co najważniejsze i pokazuje, że nawet w tym okresie świątecznym, gdy wszyscy stawiają na podobne paznokcie, można wyróżnić się klasą i ponadczasową elegancją.  

Każda kobieta, której wykonuję manicure, to dla mnie wyjątkowe wyzwanie i przyjemność, ale przyznam, że robienie paznokci mojej 60-letniej mamy ma w moim sercu wyjątkowe miejsce. To nie tylko praca, ale także tworzenie cudownych wspomnień i dzielenie się bliskością. Cóż, dość tych czułości. Paznokcie mojej mamy są teraz gotowe na świąteczną zabawę, a ja, prawdę mówiąc, już przebieram nogami i nie mogę się doczekać, by razem z nią celebrować te wyjątkowe grudniowe chwile.