TOP 10 modowe wpadki gwiazd ostatniej dekady. Nie popełnij ich błędów!

Modowe wpadki to temat-rzeka. Zajmują się nimi profesjonalne stylistki, portale plotkarskie i użytkownicy Instagrama, którzy szczerze (i chętnie) oceniają outfity mniej lub bardziej znanych osób. Czy można o czyimś looku powiedzieć, że jest obiektywie „modową wpadką”? Cóż, my wychodzimy z założenia, że każdy ma prawo ubierać się tak, jak lubi, a wszystko jest kwestią gustu. Są jednak takie stylizacje, w których gwiazdy albo obiektywnie nie popisały się kreatywnością, albo z kolei z nią przesadziły, na przykład nie trafiając w dress code okazji czy wybierając coś, w czym ich uroda nie zaprezentowała się tak korzystnie, jak w innych stylówkach. O wielu takich outfitach z mijającej dekady do dziś piszą redaktorzy mody, podając je za przykład faux pas. Z okazji 10-lecia Domodi postanowiliśmy zrobić dość przewrotną listę. Tym razem pochylimy się nie nad najlepszymi lookami, a stylizacjami, które można uznać za wpadkę (chociaż nie zawsze możesz się z nami zgodzić!).

Nasz ranking otwiera stylizacja, która… wcale nie jest taka najgorsza. Już tłumaczymy: wiemy, że gwiazdy lubią dowcipną modę, która szokuje i zachęca do dyskusji i podoba nam się taka odwaga, ale czasem mamy dylemat, czy to już przesada, czy jeszcze nie. Tak jest ze stylizacją Rity Ory z gali MTV z 2017 roku, na którą piosenkarka wybrała się ubrana tak, jakby właśnie wyszła spod prysznica: w kąpielowy szlafrok i turban na głowie. Ten look byłby przez nas z miejsca skreślony jako nieporozumienie, ale spektakularna biżuteria, szpilki i dopracowany makijaż sprawiły, że Rita Ora zamieniła się w gwiazdę rodem z lat 50. I jaki tu możemy wydać werdykt? Jesteśmy w kropce!

Jak nie popełnić tego błędu? Masz dwa wyjścia: albo bawić się modą i świadomie ignorować głosy krytyki, albo trzymać się bliżej klasyki, która zawsze się sprawdza. Czasem fajnie jest iść swoimi ścieżkami, a czasem nie warto tracić energii na odpieranie zarzutów albo pytania w rodzaju: „Co Ty masz na sobie?”.

Przypadek bardzo popularnej w połowie mijającej dekady aktorki Sarah Michelle Gellar jest zupełnie inny. Suknia, jaką włożyła na siebie na Złote Globy w 2012 roku ma fantastyczny, bardzo stylowy krój. Co z tego, skoro została uszyta z dość nietypowej tkaniny – barwionej w batikowy wzór tie-dye. Efekt? Trochę wieczorowego glamour, a trochę wakacyjnego casualu, który niezbyt pasuje na czerwony dywan. Tkanina jest świetna, ale zdecydowanie widzielibyśmy ją w letnim, niezobowiązującym wydaniu. Tu zrobiło się trochę zbyt eklektycznie.

Jak nie popełnić tego błędu? Po prostu bądź świadoma, że są pewne elementy garderoby (kroje, wzory, kolory, dodatki), które nie pasują do wszystkich okazji, bo nieodmiennie kojarzą się z totalnie innymi klimatami. Wakacyjny deseń wieczorową porą? To się może nie udać.

Ta stylizacja to znów odmienny biegun. W przeciwieństwie do kreacji Sarah Michelle Gellar, suknia Jennifer Lopez z eventu Grammy w 2013 roku jest tak minimalistyczna, jak tylko się da. I nie byłoby w tym nic niewłaściwego (my też cenimy prostotę!), gdyby nie to, że kreacja uszyta jest z materiału, który wygląda jak tani poliester i zwyczajnie źle się układa na boskim ciele J.Lo. Mamy wrażenie, że na niekorzyść gwiazdy działa też fason, który spłaszcza biust oraz wycięcie, które wygląda tak, jakby było za mocno naciągnięte na udzie. Cóż, Jennifer Lopez miała w swoim życiu zdecydowanie więcej lepszych modowo momentów. W przypadku tej stylizacji broni się gładkie uczesanie i piękny makijaż.

Jak nie popełnić tego błędu? Staraj się wybierać ubrania z dobrych gatunkowo materiałów albo przynajmniej takie, które nie odbierają Ci klasy. O tych, które się łatwo gniotą, za mocno uciskają ciało albo się na nim nie układają, po prostu zapomnij. Pro tip? Sprawdzaj, jak prezentuje się tkanina kreacji w każdym świetle!

Tym przykładem chcemy podkreślić, że stylizacja to nie tylko ubrania i dodatki, ale też wspomniany już wyżej makijaż czy fryzura. Do kropka nad i każdego looku – może podkreślić jego charakter albo… kompletnie go zepsuć. Tak niestety było w przypadku słynnej wpadki Angeliny Jolie z 2014 roku, kiedy makijażysta aktorki przesadził z białym pudrem, który miał utrwalić podkład i zmatowić cerę. W świetle fleszy zaczął przypominać mąkę, tworząc na twarzy przepięknej Angeliny nieestetyczne plamy. Całe szczęście sytuację ratowała doskonała w kroju, minimalistyczna suknia, dyskretna biżuteria i niezaprzeczalna klasa aktorki, która nawet w przypadku takiego faux pas wygląda obłędnie. Jesteśmy tylko ciekawi, czy wizażysta stracił po tym wydarzeniu pracę!

Jak nie popełnić tego błędu? Sprawdzaj, jak prezentuje się Twój makijaż nie tylko w łazience, ale też w świetle dnia czy wieczornym, imprezowym oświetleniu. Dla pewności możesz też sobie zrobić zdjęcie z fleszem, jeśli istnieje szansa, że będziesz fotografowana. 

Marion Cotillard to bez wątpienia jedna z najpiękniejszych kobiet w Hollywood. Ma w sobie wdzięk, jaki kojarzy się z gwiazdami Złotej Ery Hollywood. Czasem jednak nawet ona padnie „ofiarą” nadmiernie kreatywnych stylistów (nie wierzymy, że omawiany przykład to pomysł aktorki!). Na naszą listę trafiła stylizacja Cotillard z imprezy The Vanity Fair, organizowanej po gali rozdania Oscarów w 2015 roku. Powód? Przekombinowany, ciężki fason z tyloma rozwiązaniami, że naturalna uroda i ładna sylwetka gwiazdy zeszły na dalszy plan. Cekinowa góra, pierzasty dół, a do tego kokarda, która przypomina zawiązane na biodrach rękawy kurtki bomberki? Przynajmniej o jeden element za dużo! Zgadzasz się z nami? 

Jak nie popełnić tego błędu? Zwyczajnie nie przesadzaj. Nadmiar intrygujących elementów w jednym stroju wcale nie działa na Twoją korzyść, sprawiając, że wyglądasz albo jak fashion victim, albo jak przebieraniec z kostiumowej imprezy. Moda jest sztuką, ale nie każda kreacja musi przypominać współczesną rzeźbę. 

Aktorka Salma Hayek zszokowała wszystkich redaktorów mody po Oscarach w 2018 roku. Prywatnie jest żoną François-Henri Pinault, prezesa koncernu, do którego należą takie marki, jak chociażby Gucci czy Saint Laurent, a na tak prestiżową imprezą ubiera się… co najmniej niekorzystnie. W ogniu krytyki znalazła się liliowa suknia właśnie marki Gucci, która zdaniem wielu nie do końca pasuje aktorce. Trochę zbyt słodki kolor, za dużo cekinów i biust na pierwszym planie, podkreślony sznurami kryształów. Jesteśmy pewni, że wielu osobom ta kreacja mogła przypaść do gustu, ale naszym zdaniem jest odrobinę za bardzo infantylna, jak na poważną, południową urodę aktorki.

Jak nie popełnić tego błędu? Podobnie jak w kilku wyżej omawianych przykładach, wystarczy czasem się ograniczyć albo zastanowić, czy na pewno w stylizacji potrzebny jest KAŻDY z wybranych przez Ciebie elementów. Nie warto się też upierać – bywa tak, że jakiś kolor, choć piękny, niekoniecznie do Ciebie pasuje. 

Stylizacja Belli Hadid z gali VMA w 2019 roku to z jednej strony ukłon w stronę trendów na mega odważne looki na czerwonym dywanie (mniej więcej od tamtego czasu celebrytki zaczęły sobie pozwalać na więcej), z drugiej – przykład na to, że nawet najzgrabniejszym dziewczynom potrzebne są odpowiednie fasony. Bella w „sukience” z crop topem i spódnicą biodrówką może eksponuje piękny brzuch, ale też skraca nogi i optycznie poszerza sylwetkę. Wbrew pozorom na pierwszy rzut oka talia w tym stroju po prostu znika. Ale cóż, supermodelce o takim cele wszystko ujdzie na sucho!

Jak nie popełnić tego błędu? Spójrz na siebie krytycznie, nawet jeśli masz sylwetkę bez zarzutu. Czy proporcje w Twoim stroju się zgadzają? Czy fasony są odpowiednie, bo podkreślają Twoje mocne strony? Jeśli nie, poszukaj innego rozwiązania. 

Niedawno pisaliśmy o stylu Rihanny w samych superlatywach, ale dziś chcemy Ci pokazać, że nawet zawsze perfekcyjnym ikonom stylu zdarzają się wpadki. W przypadku piosenkarki wynikają one nie tylko z braku świadomości, co z nadmiernej niekiedy chęci eksperymentowania. Na gali Grammy w 2011 roku Rihanna wybrała się w totalnie przezroczystej sukni z… futrzanymi paskami. Może na gali MET taka stylizacja by się sprawdziła, ale w przypadku czerwonego dywanu na takiej imprezie jak Grammy to naszym zdaniem troszeczkę za dużo ekscentryzmu. A jaką Ty masz na ten temat opinię?

Jak nie popełnić tego błędu? Wystarczy, że szykując się na imprezę staniesz przed lustrem i zastanowisz się, czy naprawdę chcesz TAK wyglądać. Jeśli nie przeszkadzają Ci niemal nagie pośladki i efekt optycznego poszerzenia sylwetki – droga wolna, nie będziemy Cię zmuszać do umiaru!

Alessandra Ambrosio, podobnie jak Bella Hadid, ma świetną sylwetkę i dobry gust, ale od czasu do czasu lubi włożyć na siebie coś, co wywołuje konsternację. Tak było w przypadku kreacji z gali nagród Grammy w 2020 roku. Składała się z dwóch części: białego kombinezonu z krótkimi nogawkami i czarnej sukni (narzutki?), która zasłaniała jedno ramię. Błyszcząca satyna oraz mocny kontrast tych dwóch kolorów sprawiły, że piękna modelka zaczęła przypominać trochę arlekina ze stylowego cyrku w filmie kostiumowym, a nie jesteśmy pewni, czy taki miał być właśnie efekt.

Jak nie popełnić tego błędu? Tworząc stylizację, pamiętaj o tym, że pewne połączenia kolorów czy kroje mogą automatycznie nasuwać skojarzenia z postaciami z filmów lub bajek, z różnego rodzaju zjawiskami, tekstami kultury. Białe spodenki i czarna peleryna niemal na 100% zamienią Cię w arlekina lub superbohatera z kreskówki.

Kto wyszedł naszym zdaniem najgorzej? Britney Spears. W swoim życiu gwiazda wielokrotnie udowadniała, że w kontekście mody nie uznaje żadnych ograniczeń. Czasem rezultat był korzystny, innym razem – zupełnie (przynajmniej naszym zdaniem). Wśród najgorszych stylizacji gwiazd z mijającej dekady wymienić musimy look Britney z imprezy Billboard Music Awards w 2016. Chodzi o koronkową kreację, która wygląda tak, jakby od efektownej wieczorowej sukni w wiktoriańskim stylu odpruła się przypadkiem spódnica, odsłaniając majtki (chociaż tren oczywiście został na miejscu!). Całość uzupełniają tutaj koszmarne w tym kontekście kozaki i makijaż w pomarańczowej tonacji. Fajnie czy niezbyt? Nam się nie podoba, ale każdy może mieć własne zdanie!

Jak nie popełnić tego błędu? Nie przeginaj i… włóż spódnicę. Tyle czasem wystarczy.

fot. Getty Images