Małgorzata Walewska pokazała się w garniturze. Ten komplet jesienią będzie hitem 50-latek

Styl dojrzewa z wiekiem. Z tego też powodu panie po pięćdziesiątce coraz rzadziej zwracają uwagę na to, co mówią inni i noszą to, co najbardziej pasuje im samym. Tak jest w przypadku Małgorzaty Walewskiej, która dopasowane kreacje z głębokimi dekoltami godne operowej diwy, zastępuje teraz wygodniejszymi i bardziej praktycznymi ubraniami. Jednocześnie śpiewaczka nie rezygnuje z dobrego stylu, a idealne dla siebie rozwiązanie znalazła pośród najgorętszych trendów. Wygląda „pięknie i z klasą”.  

Małgorzata Walewska pojawiła się ostatnio na polsko-czeskim festiwalu w Kudowie-Zdroju. Tam pokazała nam, że potrafi oczarować nie tylko pięknym głosem, ale i dobrym stylem. Śpiewaczka na to wydarzenie włożyła damski garnitur – i to nie byle jaki, bo o lekko przeskalowanym kroju. To fason, na który potrafi się zdecydować niewiele 50-latek. W przypadku Walewskiej zagrał on na plus, bo zyskała bardzo modowy efekt. Dodatkowo taki garnitur dobrze układa się na sylwetce i daje ogromne poczucie komfortu.  

Śpiewaczka wybrała garnitur w odcieniu beżu wchodzącego w ciepły karmel, który nie tylko świetnie koresponduje z jej urodą, ale też idealnie wpisuje się w jesienne trendy. W nadchodzących miesiącach podobne modele zaleją ulice.  

Tego typu damski garnitur to bardzo wszechstronny element garderoby, co niewątpliwe przypadnie do gustu praktycznym 50-latkom, którym zależy na dobrym wyglądzie bez zbędnego kombinowania. Można go nosić z białymi gładkimi bluzkami, tworząc elegancką i subtelnie kobiecą stylizację – na wzór Małgorzaty Walewskiej. Będzie też świetnie komponował się z klasycznymi koszulami lub eleganckimi bluzkami z fontaziem, co sprawi, że będzie idealnym wyborem na spotkania biznesowe czy do pracy.  

Lekko przeskalowany garnitur damski można odmieniać przez wszystkie przypadki. Ze sportowymi butami zyska miejski i nonszalancki charakter, a z czółenkami – bardzo eleganckie oblicze. Będzie też rewelacyjnie prezentował się z mokasynami lub botkami na drobnym obcasie, tworząc zestaw na pograniczu codziennego luzu i bardziej wyszukanego stylu. To, z czym go zestawisz, zależy wyłącznie od twoich preferencji, bo wszystkie wspomniane opcje będą jesienią strzałem w dziesiątkę.