Stylistka Marta Siniło zdradza, w co się ubrać na Sylwestra, żeby nie popełnić modowego faux pas!

Zasada pierwsza: dobrze zastanów się, dokąd idziesz - miejsce i otoczenie imprezy są najważniejsze. Nadal uważam, że do opery nie wypada iść w jeansach, a w miejsce gdzie wszyscy są na luzie - przesadnie wystrojonym.

Zasada druga: zastanów się chwilę nad wieczorem swoich marzeń... Czy zamierzasz tańczyć na stole, czy nie żal Ci będzie sukienki, jeśli ktoś ją przypali papierosem, czy zamierzasz podziwiać pokaz fajerwerków gdzieś na zewnątrz na mrozie - w takich sytuacjach to, co chcemy na siebie założyć, jest bardzo ważne. 

Zasada trzecia: zastanów się nad swoją sylwetką, oraz nad tym, jak zaprezentować ją najatrakcyjniej. Pamiętaj o tym, ile masz czasu na przygotowania! Na pewno masz w szafie kilka sukienek, które wystarczy ożywić tylko dodatkami. Ale może wybierasz się na bal z prawdziwego zdarzenia, gdzie sukienka powinna być naprawdę wyjątkowa i będziesz musiała jej poszukać. 

Oto kilka porad i wskazówek jak się ubrać w zależności od miejsca, do którego się wybierasz. 

Obcisłe dżinsy i skórzana kurtka to idealna stylizacja na prywatkę - niewymuszona, ale jednak sexy. Pomoże tutaj odsłonięta kostka i piękne brokatowe szpilki. To może być niewielki wydatek, a od razu zabłyśniesz na parkiecie! Pamiętaj o starannie wykonanym pedicure, bo po dwunastej możesz śmiało rzucić buty w kąt i do rana tańczyć na boso. Zasada jest taka, że im mniej jesteś „wystrojona”, tym mocniejszy możesz sobie zrobić makijaż i fryzurę. Zaszalej więc w tym temacie! Błyszczące kryształowe kolczyki będą świetnym dodatkiem, a jeśli chcesz być jeszcze bardziej sexy, ubierz pod kurtkę koronkowe body lub gorset. Ale uważaj zanim wyjdziesz powitać nowy rok na świeże powietrze (ubierz ciepły płaszcz albo kurtkę). Żadna duża torba nie będzie Ci potrzebna, telefon i pomadkę schowaj do maleńkiej, najlepiej również mocno błyszczącej kopertówki.

W garniturze najlepiej wybrać się na eleganckie koktail party, na imprezę w galerii sztuki, ewentualnie kolację u bardzo elokwentnych znajomych. Welur będzie strzałem w dziesiątkę. Przeważnie występuje w pięknych kolorach - bordo, fiolet, purpura, czy butelkowa zieleń. Idealnie wpasujesz się w artystyczne środowisko. Będziesz niczym Greta Garbo czy aktorka ze starego kina. Wiadomo, one zawsze miały klasę i styl! Poczuj się tak samo - wyniosła, piękna niedostępna. Jeśli chcesz być trochę kontrowersyjna, pod marynarkę możesz nic nie ubierać. Cieniutki delikatny łańcuszek do pępka będzie tutaj idealnie pasował (tylko się nie przezięb! I nie zapomnij umalować dekoltu). Szpilki - tak! Do tego długa nogawka, talia z wysokim stanem i twoja noga zyska dodatkowe 20 cm !!! Nie martw się, co pomyślą inni. A „garniturowa inwestycja” na pewno Ci się zwróci. Będziesz go mogła nosić potem do pracy czy do biura, albo oddzielnie. Marynarkę z dżinsami, a spodnie do swetrów wiosną i jesienią. 

W co ubrałaby się bywalczyni klubu 54? Oczywiście, że w cekiny i to od stóp aż po czubek głowy! Złote, wielobarwne, srebrne -  nie ma znaczenia! Grunt, żeby błyszczeć. Mogą to być spodnie dzwony, skromny top, mini sukienka, bądź spódnica maxi. Fajny będzie jakiś asymetryczny fason - z jednym tylko rękawem albo golfem. Super byłyby odsłonięte plecy, pięknie opalizująca skóra i wówczas makeup nie ma już takiego znaczenia. W doborze dodatków masz dwa wyjścia: albo minimalizm, albo “na maksa”, czyli błyszczące buty, kolczyki, torebka. Taka kreacja ma jeszcze jeden duży plus - pięknie wygląda na zdjęciach i na pewno będziesz wyglądała bardziej szałowo od swojego partnera! 

Czyli „less is more”. Sukienka którą będziesz mogła nosić latem plus sandałki z cieniutkimi paskami, które są aktualnie bardzo na topie. Będą świetne w jakieś tropikalne destynacje. Ale jeśli nie spędzasz tego sylwestra w Rio to ubierz do niej ciepłe sztuczne futro! Te podobne do halek sukienki są często w odcieniach cappuccino, ze złocistego lub połyskującego materiału. Mogą być również w czerni, wówczas będziesz wyglądała dostojnie, skromnie i szykownie, niczym francuska. Diabeł tkwi w szczegółach - postaw na dodatki! Torebka i kolczyki powinny być idealnie dopasowane. Również skóra i fryzura powinny być perfekcyjnie wypracowane. Ważne, żeby nie odznaczała się bielizna, bo wtedy cały efekt runie! Ale myślę, że to będzie najbardziej modowa stylizacja! 

Może tak się zdarzyć (i bardzo Ci tego życzę!), że wybierasz się na wielki bal. Imprezę z prawdziwego zdarzenia, rejs statkiem albo kolację u ambasadora, ewentualnie przyjęcie w operze, bądź innym miejscu, gdzie na wejściu rozwiną na tę okoliczność czerwony dywan.Taka sytuacja zobowiązuje! Na pewno nie przyjdzie do głowy iść w byle czym. Tutaj najbardziej odpowiednia będzie suknia do ziemi, w stylu wielkich imprez Hollywood. Możesz przejrzeć kilka kreacji z rozdania Oskarów czy Golden Globe. Moja rada? Idź w spektakularny fason, ale prosty, bez zbędnych dodatków i udziwnień. Fajnie będzie wyróżnić się kolorem (dla odważnych - wściekła czerwień) lub materiałem - może być koronka, może być delikatny jedwab czy szyfon. Minimalny błyszczący detal też dobrze widziany. Połyskujące szpilki i brylantowa, czy metalowa torebka typu clutch będzie idealna. Do tego pierścionki i diamentowa kolia i poczujesz się jak Elizabeth Taylor.