55-letnia Ścibakówna wybrała się na wesele w takiej sukience. Co za dekolt

Beata Ścibakówna należy do grona najbardziej utalentowanych aktorek, ale też najlepiej ubranych Polek. Po pięćdziesiątce wciąż zachwyca nienagannym stylem. Co więcej, często wkłada kreacje, które łączą jej dojrzałość ze świeżą energią. Dlatego nie odmawia sobie ubrań lansowanych przez dziewczyny z młodszego pokolenia, m.in. rozsławionych slip dress. 

Tym razem Beata Ścibakówna znów postanowiła połączyć niebywałą, wręcz wrodzoną klasę z nutką młodzieńczej świeżości, która wciąż w niej drzemie. Jej sukienka zrobiła furorę na Instagramie. 

„Paniom po pięćdziesiątce nie wypada...”, „dojrzałe panie nie powinny...” – Beata Ścibakówna nie tylko nie zważa na takie konwenanse, ale też z nimi walczy, pokazując, że możemy nosić to, co nam się podoba i robić przy tym fenomenalny efekt. Aktorka wybrała się na wesele w fuksjowej sukience o długości midi, z rozkloszowanym dołem i głęboko wyciętym dekoltem, sięgającym niemal do mostka.  

Czy tym wyborem Beata Ścibakówna wzbudziła kontrowersje i wyglądała niestosownie? Wręcz przeciwnie. W różowej sukience aktorka reprezentowała szyk i klasę w najlepszym tego słowa znaczeniu. Możemy też śmiało powiedzieć, że głęboki dekolt odjął jej lat, dodając dziewczęcej lekkości i wdzięku. Fenomenalny efekt potwierdzają komentarze pod zdjęciem aktorki.  

„Pięknie pani wygląda w tej sukni” 

„Pani Beato, fenomenalnie. Promienieje pani” 

„Cudnie. Jak w bajce” 

„Wyglądasz... zjawiskowo” 

„Szyk, styl i elegancja. Wygląda pani obłędnie” 

„Boska kreacja”