Bojarska-Ferenc pozuje w stroju kąpielowym z głębokim wycięciem i pisze: „Ideały są nudne”

Wakacje powinny być czasem pełnym radości, uśmiechu i przede wszystkim głowy wolnej od zmartwień. Nie wszystkim jednak udaje się to osiągnąć. Wiele pań, zamiast w pełni korzystać z pięknych uroków plaży w malowniczym miejscu, zadręcza się myślami dotyczącymi swojego wyglądu w stroju kąpielowym. Jest na to jedno rozwiązanie, które podsuwa nam Mariola Bojarska-Ferenc.  

Znana gimnastyczka opublikowała ostatnio zdjęcie, na którym pozuje tyłem w stroju kąpielowym z głębokim wycięciem. Można by uznać taki krok za dość śmiały. To jednak nie pierwszy raz, gdy odsłoniła więcej ciała, a jej odwaga wiąże się nie tylko z jej sprawnością fizyczną i zdrową sylwetką. Pod postem Bojarska-Ferenc napisała: „Każda z nas jest inna. Kochajmy to, że jesteśmy różne… nie krytykujmy siebie nawzajem. Ideały są nudne”. W ten sposób dała nam lekcję ciałopozytywności. 

Z tematem szybko zaczęły utożsamiać się obserwatorki gimnastyczki, które pisały pod postem: 

„Kochajmy i szanujmy siebie, swoje ciało i zdrowie. A ideały? Idealnie, że każda z nas jest inna” 

„Może być pani wzorem do naśladowania” 

„Zdjęcie to świetny motywator”  

„Niejedna dwudziestolatka mogłaby pozazdrościć” 

Idea body positive ma na celu przede wszystkim pokazać kobietom, że warto pokochać własne ciało takim, jakim jest. Mariola Bojarska-Ferenc przyłącza się do tego ruchu i pokazuje 50-latkom, że mogą wkładać takie stroje kąpielowe, na jakie mają ochotę – czy to z głębokimi dekoltami, czy śmiałymi wycięciami. Jeśli my same czujemy się w nich dobrze, będziemy z dumą paradować po plaży i przede wszystkim czerpać garściami z relaksujących wakacji.  

Pocztówką z urlopu pochwaliła się także Małgorzata Kożuchowska. Aktorka opublikowała zdjęcie w bikini, które podpisała dość wymownym opisem: „Wygrzewam stare kości”. Fani natychmiast podjęli temat i postanowili przekazać Kożuchowskiej, że wiek to tylko liczba, a sama aktorka nie może narzekać na wygląd po pięćdziesiątce.  

„Tylko podziwiać te »stare kości«” 

„Ja marzę, żeby mieć takie kości na starość” 

„Jak wino: im starsze, tym lepsze” 

Kożuchowska dodała jednak do opisu kilka śmiejących się minek, które wskazują na to, że dość luźno i żartobliwie podchodzi do tematu wieku na urlopie. Można więc domyślać się, że wybór jej wyciętego bikini nie został uwarunkowany liczbą w metryce, a jej własnymi upodobaniami. To podejście, którego zdecydowanie warto się nauczyć.  

Chciałabyś, ale obawiasz się włożenia wyciętego bikini na plażę? Myślisz sobie, że „nie wypada”? Weź przykład z Małgorzaty Kożuchowskiej i wybierając się na wakacje, spakuj taki strój, o którym marzyłaś od dawna – nawet mocno eksponujące sylwetkę bikini. Zamiast zadręczać się tym „co odpowiednie”, zacznij celebrować dojrzałość i cieszyć się każdym dniem.