Te trzy fryzury męskie to hit na lato 2024. Pokaż mężowi, zanim pójdzie do fryzjera

Krótkie cięcia, przedziałki na bok, dłuższe grzywki opadające na czoło – świat fryzur męskich jest wbrew pozorom bardzo zróżnicowany. Panowie mogą wybierać dla siebie fryzury o różnych długościach i kształtach. Gdy jednak nadchodzi lato, komfort oraz funkcjonalność stają się priorytetem. Dobrze, gdy męska fryzura jest efektowna, ale łatwa w układaniu – w końcu chyba nikt nie chce marnować cennego czasu, który można spędzić na desce surfingowej czy na zwiedzaniu.  

Jakie fryzury męskie na lato 2024 warto rozważyć? Oto trzy propozycje o różnych długościach, które sprawdzą się w przypadku panów mającym rozmaite gusta oraz typy włosów. Warto rozważyć je jeszcze przed urlopem. 

Na początku 2024 roku styliści fryzur zaznaczali, że najbliższe dwanaście miesięcy będzie należało m.in. do pompadour. To wyrazista fryzura inspirowana stylem retro, który doskonale wpisuje się także we współczesne trendy. Na lato jednak proponują bardziej nonszalancką wersję tego uczesania, czyli „messy pomp".  

Pompadour charakteryzuje się krótkimi, stopniowanymi bokami oraz długimi pasmami na czubku głowy zaczesywanymi do tyłu. W wersji klasycznej włosy są gładko zaczesane, a w wariancie „messy" (to słowo w języku angielskim oznacza dosłownie “niechlujny”) są bardziej zmierzwione, jakby ułożone przez wiatr. Fryzurę wystarczy przeczesać palcami z odrobiną żelu lub pasty stylizacyjnej. „Messy pomp” będzie idealny dla panów, którzy chcą cenią sobie klasyczny styl, ale latem pragną czuć się lekko, chcą zachować długość swoich włosów, a przy tym nie martwić się ich układaniem. 

Kiedy podczas wakacji upały stają się nie do zniesienia, wielu mężczyzn stawia tylko na krótkie włosy. Nie chcesz jednak, by twój facet był obcięty „na zapałkę" bez żadnej finezji? Zaproponuj mu „buzz cut". To bardzo krótka fryzura z włosami po bokach mającymi zaledwie kilka milimetrów, stopniowanymi w górę tak, że na czubku głowy mogą mieć długość centymetra bądź dwóch.  

Zaletą fryzury „buzz cut" jest wygoda noszenia, przewiewność i praktyczność. Panowie właściwie nie muszą przejmować się tym, co mają na głowie. Wystarczy regularne strzyżenie, aby zachować świeży i schludny wygląd, ale nawet gdy włosy nieco odrosną, dobrze wyglądają przez długi czas. Wszystko wynika z precyzyjnego, przemyślanego cieniowania. Fryzura „buzz cut" doskonale sprawdzi się również podczas aktywności na świeżym powietrzu, nie przeszkadza podczas uprawiania sportu czy relaksu na plaży. 

Wszystkie znaki na niebie, a przede wszystkim fryzjerzy i barberzy podpowiadają, że latem 2024 czeka nas na boom na mullety. Zapytaj swojego faceta, czy odważy się na fryzurę „na czeskiego piłkarza”? Tak bowiem nazywano dawniej to uczesanie, które upodobali sobie sportowcy. O tej fryzurze śpiewał nawet muzyk Kazik w utworze „12 groszy". Kto nie zna zwrotu „krótko z przodu, długo z tyłu"? 

Fryzura typu mullet znana jest od dawna i cyklicznie wraca do łask. Niewątpliwie znajdzie uznanie wśród panów ceniących sobie indywidualizm, chcących wyrażać swój styl. Krótkie włosy z przodu i na czubku głowy gwarantują wygodę i swobodę ruchów, ale to właśnie długie włosy z tyłu są największym wyróżnikiem, dodającym unikatowemu charakteru każdemu mężczyźnie. Odpowiednio wycieniowane pasma wyglądają lekko, dają poczucie swobody i dobrze prezentują się nawet po wyjściu z wody, np. morza czy basenu. Po wyschnięciu całość zachowuje swój charakterystyczny kształt. Do tego taką fryzurę można związać, by czuć się jeszcze bardziej komfortowo. 

Która z tych fryzur przypadła do gustu twojemu facetowi? Każda z nich ma inny charakter, oferuje inne korzyści, ale jedno jest pewne – wszystkie są supermodne. Pomóż swojemu partnerowi przy wyborze fryzury, a także kosmetyków i akcesoriów, które z łatwością znajdziecie na Domodi.pl.