Wendzikowska wyszła na miasto w satynowej „halce”. Wszyscy patrzyli na dekolt

Najpierw nosiła ją serialowa Carrie Bradshaw z „Seksu w wielkim mieście”. Później w jej ślady poszły największe ikony stylu ostatniej dekady XX wieku: Gwyneth Paltrow, Jennifer Aniston czy Charlize Theron. Słabość do tej sukienki miała nawet księżna Diana, która zawsze łączyła ją z efektowną biżuterią. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sukienka, o której mowa, wygląda jak satynowa halka. Teraz na podobną zdecydowała się Anna Wendzikowska. Dziennikarka bez wątpienia wie, jak przykuć uwagę kobiecą stylizacją.  

Bieliźniane akcenty w stylizacjach to trend, który wraca jak bumerang. Najlepszym przykładem jest slip dress – sukienka halka, która w subtelny sposób podkreśla sylwetkę i zapewnia maksymalny komfort. Ten model musiał znaleźć się w szafie Anny Wendzikowskiej. Dziennikarka nie raz pokazała, że wie, jak się ubrać, by przyciągnąć spojrzenia i podkreślić wdzięki. Tym razem do popielatej sukienki na cienkich ramiączkach dobrała jedynie małą torebkę kopertówkę. Tyle wystarczyło, by posypały się komplementy: 

„Piękna. Śliczna sukienka, można wiedzieć skąd ????” 

„Jak gwiazda hollywood” 

Mimo prostego kroju i stonowanego koloru, sukienka Wendzikowskiej robi wrażenie i wydaje się być idealna na sobotni wieczór. Dekolt w kształcie litery V pięknie eksponuje kobiece kształty, ale nie odsłania za dużo, a długość midi dodaje szyku. Taka kreacja będzie wymarzoną opcją na wyjście z przyjaciółmi czy letnią imprezę, ale nie tylko.  

Ten sam model sukienki Anna Wendzikowska nosi też w codziennym, nieco bardziej eleganckim wydaniu. W towarzystwie klasycznych dodatków: czółenek i torebki Chanel oraz dłuższej marynarki w beżową pepitkę, bieliźniana halka nabiera niebywałej klasy i wygląda jak zupełnie inna kreacja. Dziennikarka ubrała ją na „śniadanie pod chmurką”, ale w tej wersji równie dobrze sprawdziłaby się na popołudniowej kawie z przyjaciółką, niedzielnym obiedzie czy długim spacerze. 

Sukienki o kroju halki nieprzypadkowo biją rekordy popularności wśród gwiazd. To jeden z najprostszych sposobów na bardzo kobiecy strój i zjawiskowy wygląd. Dobrze wie o tym też Beata Ścibakówna, która, podobnie, jak Anna Wendzikowska, ten fason wybiera zarówno na co dzień, jak i na wielkie wyjścia. Ostatnio pokazała, że prosta, czarna midi z satyny może robić spektakularne wrażenie bez zbędnych dodatków. To świetny pomysł na letnią stylizację dla 50-latki w sam raz na upalny dzień. Do kompletu można by dodać delikatne sandałki i białą, lnianą koszulę narzuconą luźno na ramiona. 

Prostą satynową sukienkę bez trudu przemienisz w obłędną kreację na wieczór. Jeśli obawiasz się, że krój będzie dla ciebie zbyt odważny, spójrz tylko, jak w wieczorowej wersji nosi go Beata Ścibakówna. Aktorka do bieliźnianej sukienki dodała do jedynie czarną marynarkę i szpilki, a efekt zachwyca. Taki zestaw to idealny wybór na wesele, rodzinną uroczystość czy kolację z przyjaciółmi.