Jesteś po 60? „Ziemia egipska” to jedyny kosmetyk, jakiego potrzebujesz

Co się kryje pod tajemniczym tytułowym określeniem? Ziemia Egipska to – jak reklamuje jej producent – „jeden produkt, który zastępuje całą kosmetyczkę”. Brzmi interesująco, prawda? Formuła zainteresowała m.in. Małgorzatę Pieczyńską, która z uśmiechem na twarzy nagrała filmik pokazujący, jak stosuje ją na co dzień. 

Nie ma co ukrywać – w pewnym wieku wiele kobiet dochodzi do wniosku, że mniej znaczy więcej. Mowa nie tylko o modzie, ale także o kosmetyczce. Takie podejście ma Pieczyńska, która używa Ziemi Egipskiej, czyli wypiekanego kremu, którego odcień dopasowuje się do karnacji, nadając skórze promienny wygląd i dając możliwość stopniowania efektu. Brzmi zachęcająco? Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, w jaki sposób możesz przemycić kosmetyk do swojej rutyny pielęgnacyjno-makijażowej. 

Małgorzata Pieczyńska postanowiła podzielić się ze swoimi fankami filmikiem, na którym pokazuje swoje przygotowania do wyjścia. Zamiast mini pokazu mody przygotowała dla swoich obserwatorek relację, na której widzimy krok po kroku, jakich kosmetyków używa. 

Jako pierwsza wkracza pielęgnacja, a zaraz po niej masaż, który relaksuje, zwiększa jędrność skóry i rozluźnia mięśnie. Kolejnym krokiem jest Ziemia Egipska, która jest „idealna do konturowania i na całą twarz zamiast podkładu”. I to właśnie w drugiej wersji stosuje ją Pieczyńska. Następnie używa różu, po którym znów sięga po Ziemię Egipską, zastępując nią cienie do powiek. Na zakończenie dodaje rozświetlacz, nawilżający balsam i obowiązkowo tusz do rzęs. Efekt? Promienny, pełen młodzieńczego blasku. 

Aktorka zachwala, że odkrycie Ziemi Egipskiej „zmieniło jej podejście do makijażu i stało się kluczowym elementem jej codziennego rytuału piękna”. Nazywa krem ponadczasowym i kultowym kosmetykiem oraz podkreśla, że łączy w sobie makijaż z pielęgnacją. Na zakończenie, jak przystało na prawdziwą influencerkę, dzieli się kodem rabatowym. Przekonała cię, że do zakupu nowego kosmetyku?  

Patrząc na sekcję komentarzy, Małgorzata Pieczyńska jest jedną z tych gwiazd, które nie podpadły jeszcze swoim fankom nadmierną liczbą reklamowanych produktów. Stąd też głosy zachwytu, których nie brakuje wśród obserwatorek aktorki: 

• „Pięknie i naturalnie, czyli i bez, i z makijażem pięknie, a kosmetyki tylko dodały tego błysku, bo blask ma pani w naturze” 

• „Cudnie. Wolę bez sztucznych dodatków. Przepięknie pani się prezentuje” 

• „Jest pani tak piękną kobietą, że wystarczy minimalne podkreślenie” 

• „Modelka z natury piękna, ale niewątpliwie te naturalne kosmetyki dodają blasku. Vivat natura” 

Myślisz, że Pieczyńska przekonała swoje dojrzałe fanki do przetestowania nowego kosmetyku? 

Ciekawią cię inne nowinki kosmetyczne? Przeczytaj też: 

• Gwiazdy pokochały „ombre lips”. Wystarczy chwila, aby usta wyglądały na większe 

• Znalazłyśmy alternatywę henny pudrowej. To ideał dla blondynek 

• Każda 50-latka powinna mieć w swojej kosmetyczce ten produkt. Odejmuje lat