Oversize'owe marynarki – Instagramowy trend!

Co sezon pojawiają się w modzie takie rzeczy, których nie sposób przeoczyć, jeśli śledzi się trendy i regularnie zagląda na Instagramowe profile dziewczyn, które rządzą branżą. Wiosną tego roku elementem garderoby, o którym zrobiło się naprawdę głośno, jest marynarka. Powinna być luźna, nieco za duża, wyglądająca tak, jakbyś ją pożyczyła od chłopaka. Kobiecości możesz dodać jej na kilka sposobów: za pomocą paska, odpowiedniego koloru, czy sukienki noszonej pod spodem. Oversize’owe marynarki pojawiły się na wiosennych wybiegach największych domów mody, takich jak Chanel i Gucci oraz w kolekcjach marek kojarzonych przede wszystkim z awangardą (na przykład MSGM). Zakochały się w nich gwiazdy Instagrama i street style’u. W jakich stylizacjach je noszą?

Marynarki w latach 80. i 90. stanowiły bazę tak zwanego power look, czyli stylu, w jakim nosiły się pracownice korporacji. Z szaf zapracowanych bizneswoman pożyczyły je niepokorne miłośniczki grunge’u i punka, które luźne żakiety spinały w talii paskiem i zestawiały z podartymi rajstopami i spódnicami z tiulu. Kilka dekad temu marynarki grały też główną rolę w stylizacjach łączących elegancję ze sportowym duchem. Dokładnie w taki sposób noszą się teraz influencerki. Wystarczy spojrzeć na Hailey Bieber, która za dużą przynajmniej o dwa rozmiary garnitur  nosi z bawełnianą koszulką i sneakersami albo spodniami typu mom jeans. W przypadku modelki na uwagę zasługują również trafione dodatki, nawiązujące do lat 90.: okulary z dekoracyjnymi oprawkami, masywne, złote kolczyki czy opaska na głowie. Genialnym dodatkiem do oversize’owej marynarki jest też supermodny w tym sezonie pas z saszetkami, który nosi między innymi niemiecka blogerka Caroline Daur.

Oversize’owa marynarka świetnie wygląda również jako podstawa looków w festiwalowym stylu boho czy kowbojskim. Jej zdecydowany, surowy krój stanowi idealną przeciwwagę dla zwiewnych sukienek czy spódnic. Przykładem tego, że taki miks może się udać, jest Instagram polskiej stylistki Karli Gruszeckiej, która kocha łączyć lekkie materiały (satynę, koronkę) z cięższymi wizualnie marynarkami wyjętymi wprost z męskich stylizacji. Jeśli romantyczna maxi nie jest w Twoim typie, wybierz hippisowskie spodnie, najlepiej dzwony z denimu w kolorach ziemi. Pamiętaj o tym, żeby dopieścić całość odpowiednimi akcesoriami. Kowbojki albo mokasyny to strzał w dziesiątkę, podobnie jak skórzana torba-worek czy koszyk (tak, nadal mamy na jego punkcie obsesję!).

Popularność tego trendu ucieszy Cię, jeśli często masz problem z tym, jak ubrać się do pracy, żeby czuć się swobodnie i wyglądać modnie, zachowując formalny charakter stroju. Trudno o lepsze rozwiązanie niż luźna marynarka, która wygląda elegancko, ale robi niemałe wrażenie. W stylizacjach do pracy możesz ją “ograć” spokojnymi, minimalistycznymi elementami. Włóż pod spód kopertową sukienkę albo, jeśli tylko pozwala Ci na to dress code, jeansową koszulę i rurki. Świetnym pomysłem na zestaw, który dodatkowo wysmukli sylwetkę, jest połączenie bluzki i spódnicy w tym samym kolorze z marynarką XXL w kontrastowym odcieniu. Duńska it-girl Pernille Teisbaek idzie o krok dalej i proponuje nieco bardziej odważny zestaw z kolarskimi spodenkami, które - w duecie ze szpilkami i skórzaną torebką tracę swój sportowy charakter.

Niezależnie od tego, czy inspirują Cię skandynawskie minimalistki jak Pernille Teisbaek czy awangardowe elegantki, jak Aimee Song, oversize’owa marynarka pozwoli Ci wyczarować look na każdą okazję. Noś ją z pomysłem, zestawiając z dowolnymi dodatkami - ten sezon to jej 5 minut w modzie. Wykorzystaj je!